Zawsze zastanawiałam się nad fenomenem LEGO. Niemalże każde dziecko w rodzinie je miało, a kolejne zestawy cieszyły równie mocno, jak ten pierwszy (albo nawet bardziej). Z racji tego, że na rynku dostępne są również wersje dla maluchów, postanowiłam sprawdzić, czy Amelka zainteresuje się nimi bardziej, niż tymi, które ma już w domu.
Uwielbiam książeczki dla dzieci, zapach druku i piękne ilustracje. Z radością poznaję nowe pozycje ukazujące się w księgarniach. Jakiś czas temu opisywałam klasykę w nowym wydaniu, do tych tytułów dołączyły dwa kolejne, równie piękne. Dodatkowo biblioteczkę poszerzył zbiór wszystkich dzieł Akademii Pana Kleksa, którego mam nadzieję, że Amelka polubi, tak jak jej rodzice.
W naszym domu niedawno zamieszkał mały robot, którego podobno kochają wszystkie dzieci. Czy Amelka również się z nim zaprzyjaźniła?
Na wstępie muszę Was przeprosić za moją znikomą obecność, ale ostatnio brak mi na wszystko czasu. Każdego dnia wstaję i kładę się spać z poczuciem tego, że albo znowu źle się zorganizowałam, albo doba jest zdecydowanie za krótka!
Co prawda pogoda za oknem przypomina bardziej sezon jesienno-zimowy, aniżeli wiosenny, wiem jednak, że to przejściowe, więc w głębi duszy nastawiam się pozytywnie na zbliżające się słoneczne dni...
Prócz nastawienia ducha, postanowiłam kontynuować tworzenie sobie małej listy rzeczy, których posiadaczką planuję się stać w danym sezonie, stąd więc dzisiejszy wpis ;)
1. Lampa bezcieniowa - najczęściej zabieram się do robienia paznokci nocą, kiedy położę już Amelkę spać. Niestety nawet mocne światło domowe, nie jest do tego najlepszą opcją, więc często rano okazuje się, że dostrzegam jakieś niedociągnięcia. By temu zapobiec, chciałabym kupić bezcieniową lampę z jasnym, białym światłem.
2. Lakiery hybrydowe - jak już mowa o paznokciach, to na liście nie może zabraknąć nowych kolorów, w tym sezonie stawiam na wiosenne barwy z nowej kolekcji Semilac. Myślę, że odcienie Tagiatelle Tuskany, czy Almond Butter spełnią moje oczekiwania.
3. Paleta do makijażu brwi - nie zawsze mam zrobioną hennę na brwiach, a nie lubię, kiedy nie są one wyrównane i podkreślone, więc nowy zestaw do ich malowania na pewno się przyda.
4. Kremy - w tej dziedzinie zaczynam stawiać na naturalność, z racji tego kolejne kupowane przeze mnie kosmetyki, będą naturalne.
5. Torebka shopperka - robiąc ostatnio przegląd moich torebek, zauważyłam, że w mojej kolekcji brakuje klasycznej, czarnej shopperki. Nie zostaje nic innego, jak rozpocząć poszukiwania, może macie jakieś swoje ulubione i zdradzicie, gdzie je znalazłyście?
6. Piżama - w mojej szafie królują te długie i cieplejsze, zresztą ogólnie niewiele ich po moich ostatnich porządkach. Na cieplejsze noce przydadzą się bowiem jakieś nowe, cienkie i przewiewne.
1. Lampa bezcieniowa - najczęściej zabieram się do robienia paznokci nocą, kiedy położę już Amelkę spać. Niestety nawet mocne światło domowe, nie jest do tego najlepszą opcją, więc często rano okazuje się, że dostrzegam jakieś niedociągnięcia. By temu zapobiec, chciałabym kupić bezcieniową lampę z jasnym, białym światłem.
2. Lakiery hybrydowe - jak już mowa o paznokciach, to na liście nie może zabraknąć nowych kolorów, w tym sezonie stawiam na wiosenne barwy z nowej kolekcji Semilac. Myślę, że odcienie Tagiatelle Tuskany, czy Almond Butter spełnią moje oczekiwania.
3. Paleta do makijażu brwi - nie zawsze mam zrobioną hennę na brwiach, a nie lubię, kiedy nie są one wyrównane i podkreślone, więc nowy zestaw do ich malowania na pewno się przyda.
4. Kremy - w tej dziedzinie zaczynam stawiać na naturalność, z racji tego kolejne kupowane przeze mnie kosmetyki, będą naturalne.
5. Torebka shopperka - robiąc ostatnio przegląd moich torebek, zauważyłam, że w mojej kolekcji brakuje klasycznej, czarnej shopperki. Nie zostaje nic innego, jak rozpocząć poszukiwania, może macie jakieś swoje ulubione i zdradzicie, gdzie je znalazłyście?
6. Piżama - w mojej szafie królują te długie i cieplejsze, zresztą ogólnie niewiele ich po moich ostatnich porządkach. Na cieplejsze noce przydadzą się bowiem jakieś nowe, cienkie i przewiewne.
A czego Wy potrzebujecie na wiosenny sezon?
W zeszłym miesiącu organizowaliśmy w domu pierwsze urodziny Amelki. Zanim to nastąpiło, wszystko miałam zaplanowane w głowie i rozpisane w plannerze. Niestety jednak większość wymknęła się poza plan. Jak więc było? Czy choć po części imprezka się udała?
Wiele osób szufladkuje nas kobiety i przypisuje nam role w społeczeństwie. Matka powinna całą swą uwagę skupiać na dziecku i jego wychowaniu, żona natomiast, na dbaniu o dom i swojego lubego oczywiście. A jeśli jesteśmy równocześnie matką i żoną, to całkowicie powinnyśmy zapomnieć o byciu kobietą i dbaniu o siebie, bo na to i tak nie starczy nam już doby!?!
Masz wrażenie, że Twoje życie nie jest takie, jak powinno? W pracy denerwuje Cię szef, na koncie nie wystarcza pieniędzy na nowy samochód, a wizja wymarzonego domu odkłada się z roku na rok w dalsze zakątki fantazji? A może masz to wszystko, ale dodatkowe kilogramy nie dają spokoju, każdego dnia otwierasz szafę i nie masz się w co ubrać, a gdyby tego było mało, wciąż brakuje Ci doby na wszystko? Weź głęboki oddech...
Luty zawsze kojarzy mi się przyjemnie, mimo że jest taki krótki, to mija nam przepełniony wspólnymi chwilami i okazjami do świętowania. Tak się składa, że oprócz walentynek urodziny obchodzi nasza Amelka i ja, a to wszystko dzień po dniu! Tym razem jednak było inaczej, przez co tego miesiąca nie wspominam przyjemnie...
No i rok minął, nie wiadomo kiedy i gdzie. To więc ostatni post podsumowujący pierwsze 12 miesięcy życia mojej córeczki.
Śpiąca Królewna, Czerwony Kapturek - kto nie pamiętałby tych baśni? Te ponadczasowe opowieści co jakiś czas zyskują nową formę, dzięki czemu są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Tym razem do księgarni trafiły ich prawdziwe perełki.
Już jutro roczek Amelki, post ten miał ukazać się w zeszłym tygodniu, ale po raz kolejny choroba pokrzyżowała nam plany. Niestety nie opuściła nas do dziś, więc pewnie jutrzejszy dzień spędzimy w domu, ale kilku podarunków dla młodej damy nie zabraknie. A z okazji tych jakże ważnych urodzin planujemy w weekend zaprosić najbliższych na kawałek tortu i wspólne spędzenie czasu z solenizantką.
Wiem, że sezon letni jeszcze daleko przed nami, ale zbliżają się ferie zimowe, na które wiele osób również planuje wyjazdy z dziećmi. Dziś mam dla Was wspaniałe książeczki, dzięki którym w łatwy i przyjemny sposób możemy opowiadać dziecku o wyjazdach nad morze, czy w góry.
Po imprezowo - piżamowym sylwestrze nastało nowe... Wkroczyłam w ten rok z pewnymi planami i wieelkim optymizmem, jak więc podsumuję pierwszy miesiąc?
Zbliżają się Walentynki, dzień okazywania miłości i poświęcania sobie chwili więcej. Osobiście uważam, że uczucia powinniśmy okazywać sobie każdego dnia, nie tylko od święta. Przyznam Wam jednak, że przy małym brzdącu czasami zapomina się o drobnych gestach względem siebie, a o chwile we dwoje ciężko (nie licząc godzin podczas snu w nocy).
W weekend święto wszystkich dziadków. Co prawda Amelka w rodzinie nie jest pierwszą wnuczką, ale po raz pierwszy może podarować im z tej okazji jakąś pamiątkę.
Grudzień za nami, był Mikołaj i Gwiazdka, a co za tym idzie cudownie spędzony czas w gronie najbliższych. Były to również okazje do obdarowywania innych prezentami, najwięcej oczywiście dostaje się dzieciom, a Amelka pod choinką znalazła sporo skarbów od Gwiazdorów.
Rośnie nam nasza dziewczynka niesłychanie, staje się coraz bardziej zaradna i samodzielna. Aż miło popatrzeć na cały ten rozwój i postępy, jakie robi z dnia na dzień.
Wasze dzieci są na etapie, w którym stawiają swoje pierwsze kroki w mówieniu? A może już dawno zaczęły, a Wy chcielibyście wspomóc ich rozwój? Mam dziś dla Was wspaniałą propozycję, jak połączyć naukę z zabawą i w przyjemny sposób ułatwić dziecku posługiwanie się językiem mowy.
Sukcesywnie, małymi krokami staram się zapełniać swoją szafę. Jest to jednak bardzo trudne, gdyż zazwyczaj moje zakupy kończą się na działach dziecięcych 😜