Matka, żona, ale przede wszystkim kobieta!

poniedziałek, marca 13, 2017


Wiele osób szufladkuje nas kobiety i przypisuje nam role w społeczeństwie. Matka powinna całą swą uwagę skupiać na dziecku i jego wychowaniu, żona natomiast, na dbaniu o dom i swojego lubego oczywiście. A jeśli jesteśmy równocześnie matką i żoną, to całkowicie powinnyśmy zapomnieć o byciu kobietą i dbaniu o siebie, bo na to i tak nie starczy nam już doby!?!

Pamiętam, jak jeszcze przed zajściem w ciążę obiecywałam sobie, że nie będą jedną z tych matek, które uważają, że z brzuchem dres i no make-up każdego dnia to idealna opcja, bez względu na to, czy jest się w domu, na spacerze, czy też w restauracji. Chodząc z brzuszkiem, byłam natomiast przekonana, że nie zapomnę o sobie również po porodzie, mimo że wiele osób sądziło inaczej. Słysząc głosy innych matek o tym, że przy dziecku to już nic nie da się zrobić, a powyciągane i poplamione ubrania oraz tłuste włosy i oczywiście zero makijażu (chyba że zaliczają się do niego sińce pod oczami po nieprzespanych nocach) to nasze przeznaczenie, przyznam, że przez chwilę zwątpiłam w swoje wyobrażenia. 

Dziś, ponad rok po urodzeniu swojej córeczki, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że będąc matką i żoną, jestem również kobietą i nie zapominam o sobie. I nie twierdzę tutaj, że w każdej ze swoich ról jestem idealna, bo tak nie jest. Nie jestem taka w żadnej dziedzinie życia i ze szczerością przyznaję, że dobrze mi z tym, bo wiem że idałów nie ma!


Wracając do bycia kobietą, jestem przekonana, że przy odrobinie chęci i zorganizowania, każda z nas ma możliwość zadbania o siebie i poświęcenia na to choć kilka chwil każdego dnia. A teraz powiem Wam, jak wygląda to u mnie. Od poniedziałku do piątku jestem z Amelią sama do popołudnia, więc rano zazwyczaj robię minimalistyczny makijaż, a kiedy córeczka zasypia przed południem, układam włosy lub je prostuję i wybieram dla siebie strój dnia. Nie będę oszukiwać i mówić, że na co dzień noszę się w sukienkach i obcasach, bo nie jest to moim zdaniem idealny strój na spacer z dzieckiem, zwłaszcza biegającym zawsze w innym kierunku, kiedy tylko wypuści się je z wózka. Zwykle zakładam więc jeansy, wygodne bluzki i płaskie buty. Są jednak takie dni, kiedy mam ochotę poczuć się inaczej, bardziej elegancko. 

Aby móc pozwolić sobie na odmienny od casualowego wyglądu, jaki towarzyszy mi przez większość dni, staram się uzupełniać swoją szafę o ubrania, które swoją klasyką stworzą świetną bazę, nie będącą hitem jednego sezonu. Taki właśnie zestaw prezentują zdjęcia zamieszczone w tym poście, gdzie niebanalna czerwień otulona jest klasyczną czernią. 

Większość swoich zakupów robię on-line, przeglądając na spokojnie kolekcje sklepów i tworząc w głowie gotowe zestawy. Nie zawsze jednak udaje mi się trafić z rozmiarem, czy fasonem, co bywa irytujące, kiedy wymarzoną rzecz trzeba jednak odesłać. Ostatnio w mój gust mocno trafiają ubrania z oferty Bonprix, o których już kiedyś Wam pisałam (klik!). Oferta sklepu jest naprawdę bogatą, do tego mają duży wybór rozmiarów i pomocne opinie klientów oceniających zakupione produkty. Skusiłam się na więc na kolejne rzeczy tej marki po raz kolejny i nie zawiodłam się, więc z pewnością jeszcze tam wrócę.






sukienka - Bonprix
kurtka - Bonprix
buty - Bonprix



Zobacz też:

8 komentarze

  1. No no no! Kwitniesz moja droga! ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Joanna Arkadiusz Maciągpiątek, marca 17, 2017

    no przyznam super połączenie ;) brawo

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładnie wyglądasz! jestem pewna, że te rzeczy wykorzystasz w nie jednej stylizacji! Sama z checia stałabym sie posiadaczką tej kurtki, ma świetny krój i pasowałaby do wielu rzeczy!

    Ola Brzeska blog
    INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  4. Aleksandra Kujałowiczniedziela, marca 26, 2017

    Wyglądasz super :) pamiętam jak malowałam paznokcie z maluchem ktory zasnął przy piersi i nie pozwalał mi wstać ;) Wykorzystywalam ten czas :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurtka to zdecydowanie mój numer jeden!! Pokochałam ją od pierwszego wejrzenia! :)

    OdpowiedzUsuń