Jaki był kwiecień?

poniedziałek, maja 01, 2017


Na wstępie muszę Was przeprosić za moją znikomą obecność, ale ostatnio brak mi na wszystko czasu. Każdego dnia wstaję i kładę się spać z poczuciem tego, że albo znowu źle się zorganizowałam, albo doba jest zdecydowanie za krótka!
Kwiecień przyniósł mi coś nowego, otworzył pewną możliwość, z której mam nadzieję uda mi się skorzystać długoterminowo. Na razie powiem Wam tyle, że pochłania mi to trochę czasu, ale daje również satysfakcję oraz chęć działania i doskonalenia się ;)

Poza tym, że dzień za dniem przeleciał mi jakby przez palce, kwiecień obfitował także w spotkania z bliskimi. Głównym ku temu powodem były oczywiście święta, ale również odwiedziny najmłodszego przystojniaka w rodzinie, a także przyjazd dziewczyn oraz moich znajomych na kilka dni do Polski. Z Sandrą udało nam się wyskoczyć na babski dzień z zakupami i kinem w roli głównej, z Moniką i jej mężem natomiast zorganizowaliśmy wyjście we czworo na sushi :) Na początku kwietnia uczestniczyłam również w warsztatach krawieckich, z których wyszłam z cudownym kocykiem i poduszką dla Amelki, W tym miesiącu zrobiłam również wiosenną wishlistę, której punkty zaczynam pomału kompletować.  Niebawem w planach przegląd garderoby na cieplejsze dni, zarówno mojej, jak i Amelki. 





Jaki będzie maj? Marzy mi się, by był piękny i słoneczny, obfitujący w cudowne chwile, a w moim przypadku bardziej zorganizowany i pozytywny! 

Zobacz też:

0 komentarze