Wielkimi krokami zbliżają się grudniowe Mikołajki oraz Gwiazdka, a co za tym idzie czasu na poszukiwania prezentów dla naszych maluchów mamy coraz mniej.
We wrześniu Tatko miał urlop więc postanowiliśmy wybrać się z naszą córką na wczasy. Od razu wiedzieliśmy, że chcemy wyjechać z nią poza nasz kraj. Większość nam tego odradzała, mówiąc że jak z takim małym dzieckiem do samolotu samolotem, co to za wypoczynek z kilkumiesięcznym brzdącem itp., itd. Czy mieli rację? Jak poradziliśmy sobie z Amelką na wczasach i czy ponownie podjęlibyśmy taką decyzję?
Tym postem rozpoczynam na blogu nowy cykl. Co jakiś czas będę pokazywała Wam tytuły książek, które goszczą w biblioteczce Amelki.
Szary, bury i ponury - tak nazwałabym miniony miesiąc. Pełno było w nim bowiem deszczu, wiatru i niepogody, co nie sprzyjało dobremu nastawieniu.