Co wydarzyło się w lutym?

czwartek, marca 02, 2017


Luty zawsze kojarzy mi się przyjemnie, mimo że jest taki krótki, to mija nam przepełniony wspólnymi chwilami i okazjami do świętowania. Tak się składa, że oprócz walentynek urodziny obchodzi nasza Amelka i ja, a to wszystko dzień po dniu! Tym razem jednak było inaczej, przez co tego miesiąca nie wspominam przyjemnie...
Kiedy robiłam podsumowanie stycznia, cieszyłam się, że po chorobach mojej i córki, dochodzimy do siebie... Nie trwało to jednak długo, bo zaraz na początku lutego na zwolnienie lekarskie musiał pójść mój mąż, ledwo doszedł do siebie, jak znowu czekała nas nocna wizyta, na dyżurze z Amelią, potem znowu u lekarza. Skończyło się na 5-6 inhalacjach dziennie. Koło się zatoczyło, więc wszystko ze zdwojoną mocą wróciło do mnie w postaci zapalenia płuc! Nie zapeszając, wszystko minęło, a mi pozostaje mieć nadzieję, że wyczerpaliśmy limit zachorowań na dłuugi czas.




W międzyczasie były walentynki, roczek Amelki i moje urodziny. Niestety z wszystkiego, co planowaliśmy na ten czas, udało nam się jedynie zorganizować domowe przyjęcie dla małej solenizantki, a i to w okrojonej wersji ze względu na zachorowania połowy zaproszonych gości. Zarówno o mini przyjęciu, jak i o prezentach na roczek opowiem Wam niebawem w oddzielnych postach.



Początek marca zaczął się cudnie, nawet pogoda za oknem zrobiła się iście wiosenna, więc z mega pozytywnym nastawieniem czekam na to, co pięknego nam przyniesie :)

Zobacz też:

0 komentarze