#wrzesień

piątek, września 30, 2016


Czujecie jesień? Ja zaczynam odczuwać ją całą sobą.. Dni coraz krótsze, noce długie i zimne, człowiek bardziej senny, a do końca roku już tylko trzy miesiące...
Koniec września to taki czas, kiedy zaczynam zwalniać. Dopadają mnie refleksje typowe dla jesiennych dni, chodzę bardziej rozkojarzona i ciężej mi się do czegoś zabrać. Ale dziś jeszcze myślami wrócę do dni pogodniejszych i krótko podsumuję wrzesień.

Na początku nie działo się nic szczególnego - dni jak co dzień, czyli codzienne zabawy, wygłupy i spacerki z niunią, trochę zakupów i korzystanie z ładnej pogody na działeczce. 
Dwunastego września blog obchodził swoje drugie urodziny. Może i statystyki nie są powalające, a czytelnicy nie przybywają do mnie mega licznie, ale cieszy mnie każdy komentarz i zainteresowanie, które wykazujecie. 
Od połowy września Tatko rozpoczął urlop, którego tak długo oboje wyczekiwaliśmy. Wreszcie mieliśmy czas dla naszej rodzinki i możliwość nacieszenia się sobą. Idealnie sprzyjał nam ku temu wyjazd do Grecji i tygodniowy pobyt na wyspie Chalkidiki - plaża, szum morza, słońce i przyjaźni ludzie, to coś czego było nam trzeba :)
Po powrocie z urlopu wybrałam się na trzecią część Bridget Jones do kina, przy okazji spędzając dzień w doborowym kobiecym towarzystwie, wolna od obowiązków i jakichkolwiek zmartwień... Tatko wrócił do pracy, a my do naszej codzienności, czyli zabaw, wygłupów i spacerków ;)


























Opowiadajcie co działo się u Was, bo nie ukrywam, że troszkę się za Wami stęskniłam po urlopie!

Zobacz też:

10 komentarze

  1. Sarkazm przy kawiepiątek, września 30, 2016

    Ze zdjęć wnoszę, że urlop był baaardzo udany! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny insta mix! Mała bardzo pocieszna ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny mix :)
    Słodka ta mała na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję :* Mała na żywo jeszcze słodsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak! Wszyscy potrzebowaliśmy wypoczynku. \niebawem napiszę troszkę więcej o naszym urlopie, więc zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zwolniłam już na początku września, a teraz mam mocne postanowienie ruszyć z kopyta ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymajmy więc za siebie nawzajem kciuki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. absolutnie uroczy maluszek! :)
    ja jesieni jeszcze nie czuję, bo dopiero z wakacji wróciłam, ale pewnie jutro mnie dopadnie razem z pogorszeniem pogody. ;< teraz niecały miesiąc nauki przede mną, pod koniec października egzamin i w zależności od wyniku dalsze planowanie życia - albo plan A jak się uda albo wymyślanie planów B, C, D i tak dalej, bo na razie nic rezerwowego nie wymyślam, żeby nie zapeszyć. ;)
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne podsumowanie miesiąca :) Wrzesień był pięknym i dość ciepłym miesiącem, nie to co październik niestety ;(

    OdpowiedzUsuń