Wkładki laktacyjne

środa, maja 11, 2016

Jak zapewne każda karmiąca matka, tak jak i ja testuję różne wkładki laktacyjne, by znaleźć te idealne.
I tak przetestowałam już przeróżne marki, po czym i tak ciągle wracałam do jednej, bo inne się do niej nie umywały. Ciągle jednak używałam wkładek jednorazowych, całkiem zapominając o tym, że istnieją również wielorazowe...

Przypomniała mi o tym marka Pupus, proponując mi przetestowanie nowości, które niebawem pokażą się w ich ofercie. Tym sposobem w moje ręce trafiły trzy komplety wielorazowych wkładek laktacyjnych o różnych wielkościach. Wkładki wykonane są z bambusa frotte i gładkiej tkaniny pul, laminowane od środka, by nie przemakały.

Na pierwszy ogień wzięłam płaskie wkładki, największe z całej trójki. Moje piersi są średniej wielkości, więc 11 cm, to trochę za dużo ;) Ze względu na swoją wielkość, u mnie idealnie sprawdziły się zatem w nocy, kiedy to nie kontroluje się tego, czy wkładka aby na pewno się nie przesunęła.


Kolejne, które testowałam to płaskie o średnicy 9 cm. Te moim zdaniem, dla małych i średnich piersi nadają się o wiele lepiej.


Ostatnimi są wkładki 9-cio centymetrowe profilowane. Z racji swojej budowy stożka, nie odznaczają się pod bielizną, więc ani my, ani nikt inny nawet nie zauważy że je mamy. Śmiało możemy więc zakładać ulubiony biustonosz i dopasowane bluzki.


Jak dla mnie rewelacyjny okazał się rozmiar 9 centymetrów, dokładając do tego wyprofilowanie znalazłam wkładki idealne! Prane wielokrotnie nie tracą swoich właściwości, ani koloru. Są chłonne i delikatne w dotyku. Do tego pozwalają nam zaoszczędzić sporą sumkę w portfelu, gdyż ceny wkładek będą w granicach 10 - 12 zł za parę, a wystarczy nam kilka takich na zmianę.


Producent na swojej stronie powoli zaczyna wprowadzać już swoją nową ofertę, a pełna dostępność ukaże się już niebawem. Sama na nią czekam, by uzupełnić kolekcję o nowe wzory i kolory :) Z czystym sumieniem polecam każdej kobiecie, która chce czuć się komfortowo i wygodnie, a do tego być eko i zaoszczędzić na ciągłym kupowaniu wkładek jednorazowych.


Zobacz też:

1 komentarze

  1. Ale fajne :D Też miałam wkładki wielorazowe, ale nie takie kolorowe :D

    OdpowiedzUsuń