Pamiętacie dokładnie co działo się u Was przez cały rok? Ja postanowiłam przypomnieć sobie, a przy okazji Wam, jaki był nasz miniony rok, a przy okazji pokazać najchętniej odwiedzane przez Was posty z każdego miesiąca 😊

Styczeń - początek roku oraz końcówka mojej ciąży. Pamiętam te wielkie emocje związane z oczekiwaniem na to, co nas czeka. Odliczałam dni do ujrzenia swojej córeczki, pakowałam torbę i duużo czytałam.

Najczęściej odwiedzanym przez Was wpisem w styczniu było podsumowanie roku 2015.

Luty - pierwsza połowa to ostatnie dni we dwoje, cieszyliśmy się z mężem sobą i czekaliśmy na powiększenie naszej rodzinki. W drugiej połowie miesiąca, pewna mała istotka wywróciła nasze życie do góry nogami, jednocześnie nadając mu sensu i innych wartości.

Marzec - cała nasza uwaga skupiona była na Amelce. To czas poznawania i uczenia się siebie nawzajem. Mieliśmy również wielu gości, którzy chcieli poznać naszą córeczkę. No i pierwsze rodzinne święta.



Kwiecień - troszkę już się poznałyśmy z córeczką, doszłam do siebie, więc mogłam cieszyć się macierzyństwem.



Maj - to był wyjątkowy miesiąc, głównie za sprawą pierwszego w moim życiu święta w roli mamy. Pamiętam piękną pogodę i to, że dużo czasu spędzaliśmy poza domem.



Czerwiec - miesiąc pełen wrażeń. Był pierwszy Dzień Dziecka i Dzień Ojca oraz pierwsze spotkanie od porodu z dziewczynami i zapoznanie Amelii z Lidią.

Lipiec - ten miesiąc u mnie zawsze jest szalony. Byliśmy gośćmi na weselu, a ja na wieczorze panieńskim. Świętowaliśmy również naszą rocznicę ślubu, z okazji której udało nam się wyrwać z domu na wieczór we dwoje.



Sierpień - w tym roku był zdecydowanie miesiącem spędzonym głównie w babskim gronie (czyt. Amelka i ja, oraz moja kuzynka i jej córka). Wybraliśmy się również z naszą pociechą po raz pierwszy do ZOO i na basen.



Wrzesień - zdecydowaniem głównym punktem września były nasze pierwsze wakacje we troje na wyspie Chalkidiki. Mimo wielu opinii o tym, żeby lepiej nie lecieć na wczasy z maluszkiem, wspominamy je cudownie.



Październik - cieszyliśmy się odwiedzinami mojej kuzynki i jej córeczki Ali, która swoją drogą dziś obchodzi drugie urodzinki. Z całego serduszka więc życzymy jej wszystkiego, co najlepsze!



Listopad - przeminął nam jakoś bez wyrazu, chyba przez pogodę, która nie dopisywała. Dużo mniej wychodziłyśmy z domu. Poza tym zajmowałam się wybieraniem prezentów i uzupełnianiem (a raczej dopychaniem) szafy Amelki.


Grudzień - ostatni miesiąc to znowu miesiąc pełen nowości. Pierwszy mikołaj i święta z Amelką, czas spędzony z bliskimi i radość z otrzymanych prezentów. A jeszcze dziś czeka nas zakończenie starego i przywitanie nowego, czyli piżamowa imprezka w domu z naszymi najlepszymi ☺

Ten rok by cudowny! Dziękuję Wam, za to że jesteście i mam nadzieję, że w Nowym Roku również zechcecie zaglądać do naszego małego światka.