Maj - powinien być piękny, radosny i słoneczny. Pełen uśmiechu i beztroski. Czy taki okazał się dla mnie?

Od maja rozpoczęłam również swoje Fit wyzwanie razem z książką Natalii Gackiej. Więcej na ten temat napiszę wkrótce na blogu.

Czasu wolnego było mało, ale znalazłam od czasu do czasu chwilę na zrobienie czegoś dobrego dla swojego podniebienia ;)

Jeśli chodzi o zakupy, to kosmetycznie uzupełniłam się w to, czego zaczynało brakować, reszta to splot dobrych okazji oraz rzeczy, które i tak były w planie ;)

Podsumowując, był to miesiąc zaganiany, co zresztą dało się zauważyć po pustce jaka dłuższy czas panowała na blogu.. Miesiąc ten nie był dla mnie łatwy, pojawiło się w nim wiele stresów i niesprawiedliwości, z którymi musiałam się pogodzić.

Ale maj był dla mnie również swojego rodzaju osobistą lekcją. Upewnił mnie w pewnych przekonaniach, przypomniał o tym, co w życiu ważne i jasno ustalił priorytety na przyszłość...

A Wam jak minął maj? Był dla Was dobry? :)

Zdjęcia pochodzą z mojego konta na Instagramie, gdzie możecie śledzić mnie na bieżąco.