Nowości w szafie Amelki

środa, października 19, 2016



W tym roku jesień nie raczy nas pięknymi słonecznymi dniami, a pluchą, deszczem i zimnem.

Szafa Amelki pełna jest nowości i choć pogoda nie rozpieszcza, wciąż mam nadzieję, że słońce wróci, a część z tych ubranek nie przeleży w szafie nieużywana. Każdy sezon rozpoczynam przeglądem ubrań, przymiarkami i tworzeniem listy tego, czego w garderobie córki jeszcze brakuje. Nie wszystkie jednak rzeczy kupuję nowe, bo nie uważam tego za konieczne. Część dostaję od mojej kuzynki, część odkupuję od innych mam, a kilka z nich to prezenty.


NEXT

Ubranka tej marki przeważają w Amelkowej szafie, głównie za sprawą paczek, które dostajemy z Irlandii. Uwielbiam je wszystkie! Są naprawdę świetne jakościowo, nadruki i kolory nie spierają się, materiały są miłe w dotyku, a fasony i wzory przyjemne dla oczu ;)





H&M

To chyba jedna z najbardziej popularnych w Polsce sieciówek z ubraniami. Ja też wpadłam w sidła zakupów u nich i mogę powiedzieć, że jestem ich stałą klientką, zawsze znajdę tam coś ładnego dla córeczki :D




PEPCO

Może jakość ich produktów nie powala, ale czasami można tam trafić na naprawdę cudne rzeczy. A jako, że ceny są niskie, moim zdaniem warto uzupełniać nimi garderobę.




ZARA

Do tej pory nie kupowałam tam ubranek, gdyż nie zachwycały mnie te z działu baby, teraz jednak na pewno się to zmieni, bo na małej dziewczynce znaleźć można prawdziwe perełki.



F&F

Modne i wygodne - tak w skrócie można by określić te rzeczy. Ładne fasony i wzory, jakość równie dobra, gdyż u nas większość używanych, a mimo wszystko tego nie widać :)



ST. BERNARD

Podoba mi się ich jakość, np. spodenki założone i prane już wiele razy wciąż wyglądają jak nowe, do tego miłe w dotyku materiały i oryginalne wzory.



EARLY DAYS, TU

Odkupione po córeczce znajomej. W szarych rurkach Amelka wygląda super!



C&A, MI
Osobiście nie jestem wielką fanką ubranek z motywami z kreskówek, ale zdarzają się wyjątki, że sama takie kupuję, bo mają w sobie to "coś". Bluzę Bambi dostaliśmy w prezencie i muszę przyznać, że jest na prawdę cudna!



UNITED COLORS OF BENETTON, TOMY HILFIGER, GEORGE

Ubolewam nad tym, że pogoda zmieniła się tak diametralnie i do tej pory ani razu nie udało nam się założyć kurteczki Tommy Hilfiger, ale żyję jeszcze nadzieją na zmianę temperatury i cieplejszą jesień.




INNE

Na zdjęciach poniżej znalazły się ubranka firm, których nie mamy za wiele, między innymi Adidas, Reserved, Esprit. Berecik, opaska i czapka natomiast to dodatki upolowane na Aliexpress :)





Wbrew temu, co mi się wydawało, jesienna garderoba Amelki jest dość obszerna. Prócz tego co tu pokazałam znajdują się w niej również ciuszki z wcześniejszego sezonu, z których jeszcze nie wyrosła. Mimo to ja czuję niedosyt i wciąż kupowałabym kolejne rzeczy. Wy też tak macie? :) Jakie marki najczęściej kupujecie? Stawiacie na wszystko co nowe, czy decydujecie się również na używane ubranka?

Zobacz też:

11 komentarze

  1. Nie mam cierpliwości do przeszukiwania stron z używanymi ciuszkami, więc jeśli nie ma nic ciekawego na pierwszych stronach to nie kupuję. Najbardziej chyba lubimy h&m :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też już dawno przestałam kupować ubranka na stronach typu allegro. Teraz albo odkupuję po dzieciach znajomych albo od innych mam, które wystawiają ciuszki na grupach fb. Zawsze wybieram tylko te, w stanie idealnym, przez co nie dość, że mogę trochę zaoszczędzić, to jeszcze dostać perełki, których nie ma już w sklepach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dzieciaki były małe to albo leciałam do Irlandii na zakupowe szaleństwo albo okupowałam sklepy z używkami ( w Irl też mi się zdarzało). Teraz większość sami sobie wyszukują albo w sieciówkach albo na grupach sprzedażowych a ja tylko płacę :P Najmłodszej czasami jeszcze kupujemy w ciemno w Pepco, F&F, Reserved i nieśmiertelnie w Irysowie :) Szczęście jest wtedy gdy nawiedzamy Berlin zakupowo , to wycieczki które pasują każdemu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie musimy kiedyś wybrać się razem do Berlina na takie zakupy! :) Albo już szukaj nam lotu do Irlandii, to zaszalejemy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach te małe królewny, takie są słodkie i te kolorowe ubranka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie przez to, że takie słodkie, ciężko przejść obok nich obojętnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam kupowanie ciuszków dziecięcych <3 jestem w stanie wydać na zakupach MAJĄTEK! Mimo, że szafy już są zapełnione ;)
    Ale często kupuję rzeczy używane, przeważnie w całych pakach, lubię też buszować po second handach, bo można upolować coś oryginalnego. Lubię też Pepco i H&M. A czasem jak mi się coś spodoba to kupię i na targu i raz w Auchanie zdarzyło mi się kupić kilka bodziaków :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Skąd ja to znam ;)
    W SH spędzałam dużo czasu w ciąży, teraz już o wiele mniej, ale wciąż mam w kolekcji wiele używanych ubrań :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne ubranka :) My często kupujemy ubrania w Lidlu (uważam, że stosunek ceny do jakości jest naprawdę bardzo dobry), buty i kurtki przeciwdeszczowe w Decathlonie, t-shirty w C&A, czasami w H&M.

    OdpowiedzUsuń
  10. naszebabelkowo.blogspot.comczwartek, października 20, 2016

    Aliexpress od pewnego czasu bardzo mnie kusi - a po Twoim wpisie chyba wreszcie zdecyduję się na jakieś zakupy u nich. W naszych szafach póki co królują zdobycze z second handów - i nic mnie tak bardzo nie cieszy, jak upolowanie prawdziwych perełek za symboliczny grosik.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zakupicie auto to do Berlina daleko nie jest :D co do Irlandii to bezdzieciowe wypady zakupowe są najwygodniejsze i najlepsze więc na razie tego raczej nie ogarniemy, bo weekend to za mało a tydzień bez małej raczej nie wchodzi w grę :D

    OdpowiedzUsuń