Promyk słońca
wtorek, listopada 18, 2014
Kilka dni temu słoneczko zajrzało do mojego ponurego miasta.. Wzięliśmy aparat, poszliśmy na spacer i udało się cyknąć kilka fotek..
Mało mnie ostatnio na blogu, ale ciągle "coś" się u mnie dzieje.. Ostatnio, z powodu wyjazdu musiałam pożegnać się z moją przyjaciółką od dziecka i jej córeczką, którą kocham, uwielbiam i nie wyobrażam sobie nie widzieć na co dzień jej uśmiechu i wariacji.. Pisałam Wam już że strasznie się przywiązuję i jestem typem "płaczka" ?? No to wyobraźcie sobie mnie żegnającą się z kimś, kogo znam i przyjaźnię się od małego... A do tego z malutką, którą pokochałam zanim się jeszcze urodziła, którą odwiedzałam prawie codziennie, która na mój widok biegło z najdalszego zakątka pokoju, potykając się po drodze o zabawki, by rzucić się w moje ramiona... Eh.. tęsknię... tęsknię bardzo, ale życzę im jak najlepiej, aby obie były szczęśliwe i spełnione ...
koszulka - Cropp
spodnie - Cubus
buty - Esprit (TKMaxx)
pasek, pierścionek - no name
sweterek, torebka - River Island (Allegro i SH)
4 komentarze
fajne pazurki i pierścionek
OdpowiedzUsuńładna stylizacja
Tutaj na zdjęciach tak ładnie świeci słoneczko, a u mnie dzisiaj padał śnieg z deszczem :( Świetna stylizacja!
OdpowiedzUsuńmatrelsy.blogspot.com
Kochana popłakałam się. Byle do lutego!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz!!!
też czasem jestem taki płaczek :-) fajny zestaw!
OdpowiedzUsuń