Zakynthos

piątek, września 13, 2019


Kto kojarzy słynne zdjęcia i widokówki z zatoką wraku? Byliście w tym miejscu? Czy aby na pewno wyspa jest warta odwiedzenia?
My w tym roku wybraliśmy się na wczasy końcem maja (pisałam o tym w poście o planach wakacyjnych). Tym razem upolowaliśmy na last minute Zakynthos, a na wakacje zabraliśmy jeszcze moją teściową.
Rejon, w którym mieliśmy hotel to Argassi, mała miejscowość, która nie zachwyca atrakcjami, gdyż prawie nic się tam nie dzieje, plaża też nie była najpiękniejsza, na te ładniejsze trzeba było wybrać się autobusem. I tu pojawiał się problem. Komunikacja miejska zgodnie z rozkładem powinna funkcjonować od maja, ale przez cały pobyt (na początku czerwca) nie widzieliśmy ani razu takiego autobusu.

Sama wyspa jest mała, wypożyczając samochód, można objechać ją wokoło jednego dnia. My wyruszyliśmy na taką objazdówkę i tym sposobem udało nam się zobaczyć parę pięknych miejsc. Pierwszym punktem była żółwiowa plaża Gerakas, na której wylęgają się żółwie gatunku Caretta Caretta. Przed zejściem na plażę można zobaczyć małe muzeum, a schodząc na wybrzeże, dostajemy instrukcję, by chodzić jak najbliżej wody, nie wkraczając na teren, gdzie są złożone jaja. Zarówno plaża, jak i muzeum poświęcone żółwiom są warte odwiedzenia.





Następnym miejscem, które odwiedziliśmy, były Błękitne Groty, jest to sieć jaskiń z krystalicznie czystą błękitną wodą, dodatkowo pięknie podświetlaną słońcem. To chyba jedno z miejsc, które trzeba zobaczyć, będąc na tej wyspie. Amelce najbardziej podobała się podróż motorówką i fakt, że przy każdym przyspieszeniu chlapała ją woda, wtedy aż piszczała z radości ;)





Punktem kulminacyjnym była oczywiście zatoka wraku (Navagio Beach). Piękna plaża o obłędnych kolorach otoczona wysokimi na kilkaset metrów klifami to najczęściej odwiedzane miejscy na Zakynthos. Uznawana jest za jedną z najpiękniejszych plaż świata. Co tu dużo mówić, to miejsce, które po prostu trzeba zobaczyć zarówno z góry, jak i od strony wody!




Wisienką na torcie był rejs wkoło wyspy statkiem, wybraliśmy się na niego we dwoje (Amelka została z babcią). Atrakcja trwała cały dzień, podczas rejsu można było zobaczyć wszystkie te cudne miejsca od strony wody, jak również skorzystać z przerw i czasu wolnego na kąpiele i plażowanie.



Podsumowując nasze wakacje, uważam, że Zakynthos jest cudowną wyspą z obłędnymi krajobrazami. Na pewno warta zobaczenia, choć ja sercem nadal zostaję z Kretą <3 Nie byłam zachwycona miejscem, w którym usytuowany był nasz hotel, ale cała reszta widoków na wycieczkach i rejsach na długo zostanie w naszej pamięci... i na zdjęciach.


A Wy gdzie podróżowaliście w ramach tegorocznego urlopu? A może jet tu ktoś, kto dopiero wczasy ma przed sobą?

Zobacz też:

0 komentarze