Torba do szpitala

czwartek, lutego 11, 2016


U każdej kobiety w ciąży nadchodzi ten moment, w którym czas przygotować się na pobyt w szpitalu.
I mimo tego, że teoretycznie wiemy, zdajemy sobie sprawę z tego co jest niezbędne, to chyba każda z nas pyta jeszcze o radę jakiejś znajomej (albo kilku), czy szuka dodatkowych informacji w internecie aby się upewnić, czy o niczym nie zapomniała.

Ja również nie będąc wyjątkiem dowiadywałam się od innych, doświadczonych już w temacie mam. Dodatkowo poszukiwałam informacji na forach, czy z ulotek, które dostałam na szkole rodzenia. A o tym, co znalazło się w mojej torbie dowiecie się w dalszej części posta.

Dokumenty:
- dowód tożsamości;
- karta ciąży;
- ostatnie wyniki badań krwi, moczu i USG;
- wyniki GBS, grupa krwi i czynnik RH;
- wypis ze szpitala (byłam na kilkudniowej obserwacji w 38tc);

Dla mnie:
- podpaski poporodowe;
- preparat do dezynfekcji ran;
- majtki siateczkowe;
- szlafrok;
- koszule do karmienia;
- skarpetki;
- biustonosze do karmienia;
- klapki pod prysznic;
- ręcznik mały i duży;
- kosmetyki: mydło, dezodorant, szczoteczka i pasta do zębów, płyn do higieny intymnej, żel pod prysznic, szampon, krem, krem przeciw rozstępom, pomadka do ust; szczotka i gumka do włosów;
- wkładki laktacyjne;
- maść na obolałe brodawki;
- chusteczki higieniczne, papier toaletowy, nakładki na WC;

Dla dziecka:
- rękawiczki niedrapki;
- chusteczki nawilżane;
- pieluchy jednorazowe;
- pieluchy tetrowe;
- smoczek;
- maść na odparzenia;


Wybierając szpital warto dowiedzieć się, co jest w nim wymagane do zabrania, a czego nie musimy ze sobą nosić. W moim przypadku np. szpital zapewnia fartuch i obuwie ochronne dla taty do porodu, koszulę do porodu dla mamy oraz ubranka i rożek dla dziecka na czas pobytu.
Ubranek więc na mojej liście brak, są przygotowane tylko te na wyjście ze szpitala, ale tata przywiezie je już ze sobą jadąc nas odebrać.
Duuuużo rzeczy można by jeszcze zabrać i wszystko wydawałoby mi się takie niezbędne, gdyby nie opinie tych bardziej doświadczonych mamusiek i torby wypełnione już po brzegi, które niestety nie chcą pomieścić więcej ;) Na szczęście w razie, gdyby coś jeszcze okazało się potrzebne, mąż bez problemu mi to dowiezie..


A Wy jak pakowałyście się do szpitala? A może ten moment dopiero przed Wami? Podzielcie się opiniami w komentarzach :)



Zobacz też:

17 komentarze

  1. Właściwie miałam wszystko to, co Ty plus ubranka i rożek (których nie miałam okazji użyć w szpitalu) no i jeszcze te drugie majciochy miałam, ale były tak beznadziejne, że nie używałam ich :) Fajnie że szpital daje ubranko dla taty do porodu, D. musiał sam kupować, ale to wiesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też kupiliśmy ten fartuch i ochraniacze na obuwie, bo o tym że nie trzeba dowiedzieliśmy się jak już miałam je spakowane ;)

      Usuń
  2. Moje torby tez juz spakowane,chociaż tp za miesiąc:-) ciągle jednak myślę i coś tam dopakowuje.
    Ile tetry wzięłas?Mam 3 tetry i flanelke?

    O niedrapkach zapomniałam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam 3 tetry spakowane, poza tym wszystko można dowieźć potem jak czegoś zabraknie, ale my kobiety lubimy mieć wszystko dopięte na ostatni guzik ;)

      Usuń
  3. Smoczek zostaw w domu. Najczęściej się wcale nie przydaje, niech się bobaska cyca nuczy ssać nim smoka poczuje w jakiejkolwiek postaci a i nie jest przychylnie traktowany przez personel szpitala :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Schowałam w otchłani dna torby :P Ale w sumie używać go tam nie mam zamiaru.

      Usuń
  4. Napewno będzie ci jeszcze potrzebna woda nie gazowana i jakieś biszkopty albo sucharki iogarnąć być potrzebne nakładki na brodawki bo może ci dziecko pokaleczyc a dzięki temu mniej boli , powodzenia i czekam na wieści

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może, nie napewno, mogą jej zabronić jedzenia i picia. Nakładki rzecz przydatna, ale może się okazać że mała nie będzie chciała z nimi jeść. A smokiem się nie przejmuj, to Twoja sprawa czy dasz czy nie.

      Usuń
    2. Z tego co wiem jeść nie pozwalają, ale pić wodę jak najbardziej, mam więc spakowaną. Nakładki na brodawki też wrzuciłam do torby. A smoczek jest, bo jest ale czy użyję? Wolałabym nie ;)

      Usuń
  5. Ja dorzuciłam bym do tego aparat, niech tata łapie pierwsze momenty już w szpitalu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tata to nie wiem czy będzie w stanie zapanować nad samym sobą, a co dopiero mówiąc o dodatkowym sprzęcie :P

      Usuń
  6. Bardzo potrzebna ładowarka do telefonu :) Rodzina dzwoni bez przerwy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo przydatne podsumowanie, zawsze coś może umknąć naszej pamięci. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja miałam dwie torby, jedna dla mnie, druga dla Zosi. Pamietam, że całą listę znalazłam gdzieś na necie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dodam coś od siebie: http://alergicznedziecko.pl/mama-idzie-rodzic-czyli-co-wziac-ze-soba-do-szpitala/

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam Mamusie:-) do mojego tp jeszcze trochę zostało-troszke ponad miesiąc, ale zawsze lepiej mieć szybciej temat torby ogarnięty.
    Cóż mam spakowane? Masę rzeczy:
    Klapki pod prysznic,
    2koszule do karmienia i 1 do porodu,
    spodnie dresowe,
    skarpetki,
    majtki jednorazowe,
    poduszkę poporodową pod pupe
    szlafrok,
    kilka saszetek herbatki laktacyjnej i szałwi(ta do płukania krocza po porodzie jeśli będzie taka potrzeba),
    Żel do higieny intymnej,
    Żel do mycia 3 w 1 dla dzieci (to dla mnie żeby dziecka nie uczulić jak będzie się przytulał itp)
    2 duze CIEMNE reczniki,
    1 sredni i jeden maluteńki do wycierania krocza po porodzie,
    Ochraniacze na WC,
    Krem na brodawki,
    3 komplety ubranek dla Maluszka,
    Pieluchy jednorazowe,tetra i flanela,
    Żel do mycia dla dzieci,
    Krem przeciw odparzeniom,
    Mleczko do smarowania dla dzieci,
    Kilka wacikow i patyczków do uszu dla dzieci,
    Podpaski poporodowe,
    Papier toaletowy,
    Chusteczki nawilżane x2 op,
    Opakowanie chusteczek zwykłych,
    Pasta i szczoteczka do zębów,
    Rożek i kocyk dla Młodego,
    Ręcznik z kapturkiem,
    Wazeline(przy długim oddychaniu usta wysychają),
    Kubek,
    Mała woda z dziubkiem,
    1,5L woda niegazowana,
    Snickers(to podpowiedziała nam Położna-zeby zregenerować się trochę po porodzie),
    Landrynki(w naszym szpitalu dozwolone żeby dodać sobie trochę energii przy porodzie),
    Biszkopty(nikt dla mnie nie otworzy kuchni jak urodze wieczorem lub w nocy więc zawsze jakaś przegryzka :-P ),
    Mini laktator.

    Wiem że to się wydaje strasznie dużo ale torbę będzie nosił mój Mąż :-P poza tym to mój pierwszy poród więc wolę mieć to i owo. Kosmetyki mam przelane do podróżnych opakowań (do kupienia w znanej drogeri).
    Oczywiście zostały jeszcze dokumenty i zastanawiam się nad planem porodu.

    Pozdrawiam wszystkich i życzę szybkiego i udanego rozwiązania :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam Mamusie:-) do mojego tp jeszcze trochę zostało-troszke ponad miesiąc, ale zawsze lepiej mieć szybciej temat torby ogarnięty.
    Cóż mam spakowane? Masę rzeczy:
    Klapki pod prysznic,
    2koszule do karmienia i 1 do porodu,
    spodnie dresowe,
    skarpetki,
    majtki jednorazowe,
    poduszkę poporodową pod pupe
    szlafrok,
    kilka saszetek herbatki laktacyjnej i szałwi(ta do płukania krocza po porodzie jeśli będzie taka potrzeba),
    Żel do higieny intymnej,
    Żel do mycia 3 w 1 dla dzieci (to dla mnie żeby dziecka nie uczulić jak będzie się przytulał itp)
    2 duze CIEMNE reczniki,
    1 sredni i jeden maluteńki do wycierania krocza po porodzie,
    Ochraniacze na WC,
    Krem na brodawki,
    3 komplety ubranek dla Maluszka,
    Pieluchy jednorazowe,tetra i flanela,
    Żel do mycia dla dzieci,
    Krem przeciw odparzeniom,
    Mleczko do smarowania dla dzieci,
    Kilka wacikow i patyczków do uszu dla dzieci,
    Podpaski poporodowe,
    Papier toaletowy,
    Chusteczki nawilżane x2 op,
    Opakowanie chusteczek zwykłych,
    Pasta i szczoteczka do zębów,
    Rożek i kocyk dla Młodego,
    Ręcznik z kapturkiem,
    Wazeline(przy długim oddychaniu usta wysychają),
    Kubek,
    Mała woda z dziubkiem,
    1,5L woda niegazowana,
    Snickers(to podpowiedziała nam Położna-zeby zregenerować się trochę po porodzie),
    Landrynki(w naszym szpitalu dozwolone żeby dodać sobie trochę energii przy porodzie),
    Biszkopty(nikt dla mnie nie otworzy kuchni jak urodze wieczorem lub w nocy więc zawsze jakaś przegryzka :-P ),
    Mini laktator.

    Wiem że to się wydaje strasznie dużo ale torbę będzie nosił mój Mąż :-P poza tym to mój pierwszy poród więc wolę mieć to i owo. Kosmetyki mam przelane do podróżnych opakowań (do kupienia w znanej drogeri).
    Oczywiście zostały jeszcze dokumenty i zastanawiam się nad planem porodu.

    Pozdrawiam wszystkich i życzę szybkiego i udanego rozwiązania :-)

    OdpowiedzUsuń